Motywacja się skończyła? Mamy plan awaryjny 🙂
Znasz to pytanie: „I jak było na angielskim?” Odpowiedź? Najczęściej jedno słowo. Albo wzruszenie ramion.
A przecież chcesz wiedzieć, co dziecko robiło. Czy się cieszy. Czy rozumie. Czy nie jest z tyłu. Normalka. Tylko że dzieciaki często nie umieją (albo nie chcą) opowiadać o zajęciach tak, jakbyśmy chcieli. I właśnie o tym będzie ten wpis.

Dlaczego pytanie „Jak było?” nic nie daje?
Bo to pytanie jest zbyt szerokie. A dziecko nie wie, co konkretnie powiedzieć. Trochę jakby ktoś Cię zapytał: „Jak minął dzień?” – i oczekiwał szczegółowego raportu.
Zamiast tego warto:
- zadać pytanie o coś konkretnego (np. „Co Ci się dziś najbardziej podobało na angielskim?”)
- poczekać na odpowiedź – bez nacisku
- słuchać – a nie tylko wypytywać
Słuchaj, nie przesłuchuj
To ogromna różnica. Jak pytamy z troską, ale bez presji, to dziecko szybciej się otwiera. Zamiast „Ile słówek było?”, lepiej zapytać: „Było coś śmiesznego na zajęciach?” albo „Kto dziś coś fajnego powiedział?”
I co ważne – nie oceniajmy odpowiedzi. Bo jeśli dziecko powie: „Nic nie robiłem”, a my: „Jak to nic?!”, to następnym razem już może nic nie powiedzieć.
Nie każde dziecko mówi chętnie – i to normalne
Niektóre dzieciaki gadają bez przerwy, inne chowają emocje głęboko. Jedno i drugie jest okej. Dlatego czasem lepiej poczekać. Albo samemu coś opowiedzieć: „Wiesz, jak ja chodziłam na angielski, to zawsze bałam się wymowy słowa ‚vegetable’…” – i wtedy rozmowa może się rozwinąć sama.
Co może pomóc?
- Stwórz rytuał – np. pogadanka o angielskim przy kolacji albo w drodze ze szkoły
- Unikaj krytyki i porównań – dzieci bardzo to zapamiętują
- Chwal za konkret – np. „Fajnie, że pamiętałeś słówko z poprzednich zajęć”
I jeszcze jedno: cisza to też odpowiedź
Czasem dziecko po prostu potrzebuje czasu. Czasem coś przeżywa. A czasem po prostu miało zwykły dzień. Nie każdy dzień przynosi wielkie postępy. I to jest w porządku.
Zaufaj procesowi. I sobie. Bo nawet jeśli nie słyszysz relacji z lekcji, to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Może właśnie w tej ciszy kiełkuje coś dobrego.






